Mam sąsiadkę - każdy ma.
Ma dwa wielkie owczarki niemieckie. Przez wiele lat widziałem z okna jak ona szła z jednym, mąż z drugim.
No i się usrało - mąż umarł na covida, sąsiadka też ciężko przeszła chorobę, ale przetrwała.
Żona chodzi do roboty ale w weekendy zabiera jednego owczarka i zapierdzielają do lasu wspólnie.
Ja jak zdążę się obudzić tak wcześnie też zabieram jednego owczarka i idziemy razem do lasu. Tym bardziej, że nie mam już Schanppiego.
Normalna ludzka pomoc.
Ale mam też taką madkę sąsiadkę - na szczęście kilka numerów dalej. Wredna suka - kupiła psa dzieciom, ale zostawiała go na zewnątrz w nieocieplanej budzie przez całą zimę. Dzięki mnie i innym sąsiadom zabrali go w końcu.. Znalazł normalną rodzinę - odwiedzam go czasami.
No i ta pojebana debilka zatrzymała wczoraj żonę jak wracała z pracy.
I co?
Pani mąż ma romans z sąsiadką.
Hee?
No bo jak Pani jest w pracy to oni idą z psami na schadzkę.
Żona oczywiście wiedziała, że od czasu do czasu idziemy razem z psami.
Jaki romans - zapytała.
- No wygląda na poważny. Gadają, śmieją się.
- Pani jaki można mieć romans w wieku mojego męża? Pocałować? Polizać? Co jeszcze?
Pochwalić żonę, czy raczej wprost przeciwnie??
Ma dwa wielkie owczarki niemieckie. Przez wiele lat widziałem z okna jak ona szła z jednym, mąż z drugim.
No i się usrało - mąż umarł na covida, sąsiadka też ciężko przeszła chorobę, ale przetrwała.
Żona chodzi do roboty ale w weekendy zabiera jednego owczarka i zapierdzielają do lasu wspólnie.
Ja jak zdążę się obudzić tak wcześnie też zabieram jednego owczarka i idziemy razem do lasu. Tym bardziej, że nie mam już Schanppiego.
Normalna ludzka pomoc.
Ale mam też taką madkę sąsiadkę - na szczęście kilka numerów dalej. Wredna suka - kupiła psa dzieciom, ale zostawiała go na zewnątrz w nieocieplanej budzie przez całą zimę. Dzięki mnie i innym sąsiadom zabrali go w końcu.. Znalazł normalną rodzinę - odwiedzam go czasami.
No i ta pojebana debilka zatrzymała wczoraj żonę jak wracała z pracy.
I co?
Pani mąż ma romans z sąsiadką.
Hee?
No bo jak Pani jest w pracy to oni idą z psami na schadzkę.
Żona oczywiście wiedziała, że od czasu do czasu idziemy razem z psami.
Jaki romans - zapytała.
- No wygląda na poważny. Gadają, śmieją się.
- Pani jaki można mieć romans w wieku mojego męża? Pocałować? Polizać? Co jeszcze?
Pochwalić żonę, czy raczej wprost przeciwnie??